Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 4 czerwca 2018

Klasy czwarte i piąte na przedstawieniu "Chłopcy z Placu Broni"


30.05.2018r. klasy czwarte i piąte  pojechały na aulę Uniwersytetu w Białymstoku na przedstawienie pt.: ,,Chłopcy z Placu Broni”. Inscenizację przygotował Teatr Współczesny z Krakowa.
            Spektakl został przygotowany na podstawie książki Ferenca Molnára o tym samym tytule. To opowieść o dwóch grupach młodzieńców 12-14 letnich, którzy mają swój teren do zabawy i za wszelką cenę go bronią. To przedstawienie „wojny” między tymi grupami, pokazuje nam, jak poważnie traktują oni „swoją” własność (ojczyznę) i ich przywiązanie do niej. A jednak, mimo wszystko, pomimo różnic, można się porozumieć. Wystarczy trochę dobrej woli.
Przedstawienie bardzo mi się podobało. Twórcy spektaklu mieli bardzo ciekawą scenografię i piękne stroje. Ciekawe było również wplecenie elementów współczesnych, skrótów myślowych i relacja z publicznością w trakcie przedstawienia. Polecam.
Martyna V b

30.05.2018 r. klasa V b obejrzała przedstawienie pt.;. ,,Chłopcy z Placu Broni’’ przygotowane przez Teatr Współczesny.
Opowiadało ono o kilku chłopcach, którzy założyli swój własny klub. Mieli swój hymn, chorągiew w kolorze czerwono-biało-zielonym z napisem: „Związek Zbieraczy Kitu. Budapeszt,1889. Przysięgamy walczyć zawsze o wolność i honor”  oraz kit, który codziennie żuli. Mieli również plac, na którym odbywały się ich spotkania. Ich przywódcą był odważny, mądry i bardzo ostrożny Boka, natomiast szeregowym - dużo młodszy od reszty chłopców Nemeczek, którego nikt nie traktował poważnie. Niestety ich wrogowie - Czerwonoskórzy,   a dokładnie ich przywódca Feri Acz, ukradł Chłopcom z Placu Broni tak ważną dla nich chorągiew. Nemeczek, który wcześniej bał się im postawić, postanowił w nocy zakraść się do klubu wrogów i ją odebrać. Dzięki temu dowiedział się bardzo ważnych informacji. Jego kolega z klubu Gereb ich zdradził. Nemeczek był świadkiem jego rozmowy z Ferim Aczem o tym, jak można zakraść się na plac. Wzburzony Nemeczek zażądał oddania chorągwi, odważył się też powiedzieć w twarz Gerebowi, że jest zwykłym zdrajcą. Wtedy przywódca Czerwonoskórych zachwycony jego dumną postawą zaproponował jedenastolatkowi, aby wstąpił do jego klubu. Jednak Nemeczek nie zastanawiając się nawet, od razu odmówił. Wściekły, kazał wrzucić go do zimnej wody. Wtedy Gereb i jego nowy kolega, tak jak Feri Acz kazał wykąpać chłopca. Przez to strasznie się rozchorował, ale nie zamierzał się poddać, chciał walczyć o honor. Niedługo po tym zdarzeniu pewna dziewczyna o imieniu Marysia przyniosła chłopcom list od zdrajcy. Boka przeczytał go na głos. Gereb napisał w nim, że bardzo żałuję swojego zachowania i prosi o wybaczenie i przyjęcie go znowu do grupy. Nemeczek mu wybaczył, dlatego przywódca postanowił dać drugą szansę chłopcu. Kilka dni później odbyła się bitwa między klubami. Chłopcy z Placu Broni zwyciężyli. Wtedy Jonasz Boka ogłosił najmłodszego z nich nowym przywódcą. Niedługo potem dzielny i niezwykle odważny jedenastoletni Nemeczek umarł. Wszyscy byli bardzo zrozpaczeni, a najbardziej Gereb. Wkrótce okazało się, że na dotychczasowym miejscu, gdzie znajdował się plac, będą wybudowane bloki. Od tego czasu klub Chłopców z Placu Broni przestał istnieć.
To przedstawienie wzbudziło we mnie wiele emocji. Zrozumiałam, że honor i duma to bardzo ważne cechy charakteru. Myślę, że historia chłopców spodobała się również innym uczniom z naszej klasy.
Wiktoria V b

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz