Adam Niezgódka u Pinokia
Pewnego
dnia Adam Niezgódka obudził się w domku Pinokia. Był bardzo zdziwiony. Nie
wiedział, co ma robić.
Jednak zdecydował, że pójdzie na dół. Zobaczył
Pinokia i Dżepetta, spożywających jajecznicę na śniadanie. Powiedział do nich:
- Dzień dobry,
czy mógłbym tu trochę u was zostać?
- Ależ
oczywiście. Pajacyk będzie zachwycony, że ma nowego przyjaciela - odparł
Dżepetto.
Chłopcy od razu się polubili i wyszli na podwórko, żeby z Knotem pograć
globusem jak piłką. Adaś nauczył ich latać, choć słabo im to wychodziło.
Świetną zabawą było poszukiwanie skarbów. Przez tydzień chłopcy chodzili razem do szkoły i wesoło się bawili. Ósmego dnia Dziewczynka o
niebieskich włosach wyczarowała magiczny portal. Adaś wskoczył do niego i po
chwili był już w swojej bajce. Opowiedział
historię spotkania z drewnianym pajacem swoim kolegom. Dżepetto i
Pinokio ze smutkiem pożegnali go i nigdy o nim nie zapomnieli. Mieli nadzieję,
że jeszcze się zobaczą.
Wszystko
skończyło się dobrze i szczęśliwie.
Agata
W., Amelka W., kl. IV a
Syzyf, Persefona i Zeus
Na Koryncie rządził król Syzyf. Był on dobrym władcą, zapewniał ludowi
dostatek i bogactwo. Bogowie często
zapraszali go na uczty. Miał on także córkę - Persefonę. Jednak czegoś mu
brakowało…
Pewnego razu postanowił wraz z córką
wybrać się na łąkę w celu odpoczynku po ciężkiej pracy, jaką jest trud
rządzenia. Gdy dotarli na miejsce pełne zielonej trawy, błyszczącej się od
rosy, różnego rodzaju zwierząt, postanowili odpocząć. Po chwili Syzyf usłyszał dziwne dźwięki dochodzące z Lotosu – najpiękniejszego
kwiatu, którym nawet on nie mógł się
nacieszyć:
- Zerwij mnie, a
wszystko czego pragniesz będzie twoje, spełnisz swoje marzenia - dało się słyszeć
z wnętrza cudownej rośliny.
Zaciekawiony podszedł powolnymi krokami, by przypadkiem nie
wpaść w pułapkę, gdyż nie dało się go łatwo oszukać. Kiedy był już pewny, że
nic go nie zaskoczy, postanowił zerwać roślinę. Lekko pociągnął za nią, szybko
wyskoczyła ze swojego pierwotnego miejsca.
Nagle ziemia się rozstąpiła, na niebie
rozpętała się burza, a świat ogarnęła ciemność. Persefona patrzyła na wszystko
z nieukrywanym przerażeniem. Próbowała pomóc ojcu, który spadał w czeluść, lecz
jej siły na nic. Syzyf zniknął w otchłani. Persefona opłakiwała go całe dnie. Widział to Zeus, dlatego poprosił Hadesa, aby
zlitował się nad biedną córką. Zgodził się, jednak mogli oni widzieć się jedynie
przez trzy miesiące, dodatkowo król był pod opieką bożka śmierci - Tanatosa.
Kiedy wrócił do królestwa, córka nie
mogła wierzyć własnym oczom.
Wyprawili
przyjęcie z okazji jego powrotu, a pod jego nieobecność, królestwo przejmowała
Persefona. Nie chciał wracać do tego okrutnego miejsca. Postanowił kazać
związać bożka i zamknąć w lochach. I tak, biedny Tanatos siedział długie lata,
a Syzyf żył tak jak dawniej.
Pewnego dnia, Zeus zauważył brak
Tanatosa. Kazał zesłać na ziemię Hefajstosa. Szybko odnalazł brakującego bożka
jak i króla.
Czekała go surowa kara, jaką było
wtaczanie pod górę niemałego odłamu skały. I tak wykonywał tę żmudną pracę
przez wiele lat, zaczynając od początku i nigdy nie kończąc.
Kacper
B. kl. V b
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz