9.01.2019 roku z moją
klasą szóstą B wybraliśmy się do Opery i Filharmonii Podlaskiej na
uwspółcześnioną wersję baśni pt. „Brzydkie
Kaczątko”. Sztuka bardzo mi się podobała.
Do opery
przyjechaliśmy autobusem. Budynek był naprawdę wspaniały! Ogromna ściana była
zrobiona ze szkła, a z niej zwisała roślinność. Najbardziej podobały mi się
szklane schody i piękne kolumny. Potem weszliśmy do dużej sali, gdzie na środku
znajdowały się rekwizyty. Po chwili zgasło światło i rozpoczęło się
przedstawienie.
Brzydki
Kaczorek wykluł się z jajka jako małe, szpetne pisklę. Szybko został odtrącony przez
mieszkańców podwórka, ponieważ nie był
tak urodziwy jak jego rodzeństwo. Od tamtej pory zmagał się z samotnością i
szukał przyjaźni. Po drodze spotkał lisa, kruka, świnkę, rybkę, ropuchę i inne
postacie. Podczas spektaklu były wspaniałe efekty dźwiękowe, świetlne i
muzyczne. Było też dużo śmiesznych scenek.
Spektakl porusza różne
tematy m.in. tolerancję, akceptację inności, przyjaźń i miłość. Dotyka też
problemu samotności. Ze spektaklu płynie przesłanie, że nieważne jak wyglądamy,
ale co mamy w sercu.
Asia,
VI b
,,Brzydki Kaczorek” to historia przez
nas bardzo dobrze znana. Z jaja wysiedzianego przez kaczkę wykluwa się kilka kuleczek,
jedna jest szara, brzydka i inna niż pozostałe. Kaczątko jest odrzucone przez ptaki,
samotne, szuka prawdziwej przyjaźni oraz miejsca, w którym mogłoby się odnaleźć.
Nikt nie wie, że małe szkaradziątko wyrośnie na pięknego śnieżnobiałego
łabędzia.
Spektakl jest alegorią ludzkiego życia.
My także spotykamy ludzi „innych”, ale to nie znaczy gorszych. Powinniśmy być
tolerancyjni i nie oceniać książki po okładce. Nie liczy się wygląd, lecz to co
mamy w środku.
Osobiście najbardziej spodobała mi się
postać lisa, w którego rolę wcielił się Andrzej Danieluk. Bardzo polecam to przedstawienie osobom w
każdym wieku. To spektakl, na który warto się wybrać.
Martyna, VI b
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz